Ok, święta,świętami a mnie dopadła ochota na słodkości.Przepyszne rogaliki drożdżowo - kruche z nadzieniem z konfitury z jabłek , którą przygotowałam latem , z nutką gożdzików i cynamonu. Przepis banalnie prosty , wręcz dla leniwych , bo ciasto leżakuje dwie godziny w lodówce :)
Za oknem jakoś tak szaro - buro i ponuro , więc polepszaczy humoru niema końca . Jakoś ten mój organizm dziwnie jest skonstruowany, wciąż nie może się przyzwyczaić do przesilenia jesiennego , zimowego - zwał jak zwał dobrze nie jest. Brakuje mi jasności ,światła , śniegu by choć trochę poczuć klimat świąt. A tu nic , nawet pierzynki śnieżnej niema. Kończę już narzekania i podaję przepis na moje rewelacyjne rogaliki , może ktoś kiedyś będzie miał ochotę wypróbować.
Do wykonania potrzebujemy :
0,5 kg. maki pszennej przesianej przez sitko,
1 kostka margaryny,
2 całe jajka,
1 szt. cukier wanilinowy,
6 łyżek mleka,
0,5 kostki drożdży,
1 łyżeczka proszku do pieczenia.
Wszystkie składniki wrzucamy do miseczki i dokładnie zagniatamy ciasto, po czym na 2-3 godz. wstawiamy do lodówki, niech sobie rośnie. Po schłodzeniu ciasto rozwałkowujemy . wycinamy trójkąciki , nakładamy dowolne nadzienie, formujemy rogaliki , pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 celsjusza.
Taka moja mała rada : radzę zrobić z podwójnej porcji , bo szybko znikają .
Wyglądają przepysznie!!!!
OdpowiedzUsuńZamawiam takie dwa na jutrzejsze śniadanko:):):)
uściski ogromne, a blog super!!!
Nie masz pojęcia jak się cieszę z Twego komentarza ,blog dopiero zaczyna raczkować więc Twój komentarz na długo zachowam w swoim serduszku :)Kurdę dziękuję :) uściski odwzajemniam i zapraszam częściej:
UsuńJak smaczniusio na powitanie.....
OdpowiedzUsuńMniam!
Łapę w zęby rogala i lecę dalej luknąć co tam masz jeszcze w innych postach... ;)
Witaj :) Miło mi Ciebie u siebie gościć , jak najbardziej częstuj się i miłej lektury :)
UsuńUwielbiam ciasta drożdżowe. Już po raz kolejny trafiłaś w mój słodyczowy gust.
OdpowiedzUsuń