czwartek, 26 stycznia 2017

Odwiedziny

Rankiem, gdy dzień zaczyna być wśród Nas, szykując śniadanie , mam przyjemność  obserwować i gościć  zacną , sześcioosobową rodzinę sójek . Przepiękne ptaki , dostojne i zadziorne. Nigdy wcześniej u nas nie bywały , chyba jednak nie wybrały się za morze , dobrze im tu u nas :) ?  Fru, fru beztrosko z drzewa na drzewo , jedna drugą w łepek dziobem stuka . Z wielkim zapałem i skupieniem , niczym wojownik w boju wydziobują mech spod śniegu , strosząc swe kolorowe piórka , ofukując konkurencję dobierającą się do ich miejsca żerowania . A przy słonince , jak świnki przy korytku, jedna drugą odpycha by samej jak najwięcej zjeść  :) W aspekcie pożywienia wszystkie ptaki czy zwierzęta to wielcy egoiści.  Stała walka o byt , o pożywienie , ciągła rywalizacja , zazdrość ... I mimo , że czasem  dochodzi między nimi do nieporozumień , to zawsze w stadzie , zawsze razem . Czyżby wymazywały z pamięci wczorajszy bój o swoją dolę ? Czy wybaczają sobie nawzajem swoje złe występki ? Nie znam psychiki ptaków , ale jako obserwator - znawca amator ,  potrafię zauważyć, że po skończonym posiłku , razem  wciąż wspólnie penetrują kolejny kawałek przydomowego ogródka .  Jedna za drugą , podlatują . Czyli , że nie gniewają się na siebie , nie są zazdrosne o kolejny smakowity kąsek , nie pozostają w konflikcie :)   I  codziennie rano - ramię w ramię- , gromadnie przylatują pod mój dom by obwieścić , że nadchodzi piękny ,szczęśliwy  nowy dzień , dzień tworzenia wspaniałych wspomnień , dzień szacunku do naszych bliżnich.  Wszakże tylko wzajemna miłość , zrozumienie i serdeczność , bez cienia fałszu buduje dobre międzyludzkie relacje . Tak powinien wyglądać nasz każdy dzień , jak u tych sójek , które mimo , że czasem upokorzone , jedna przez drugą - mają poczucie wspólnoty ,łączy je zażyłość i szybko zapominają o nieżyczliwości wobec siebie. Mają czyste serca . Defnitywnie złe emocje kierujące ludżmi , niszczą dotychczas serdeczne stosunki,   są ogniwem zapalnym całego zła w tej naszej codzienności... 





Niby tylko sójki , a tak wiele przemyśleń . Zaparzyłam herbatkę , posiedzę poczekam, może mnie jeszcze odwiedzą ? 
Ślę pozdrowienia i do napisania niebawem 


niedziela, 22 stycznia 2017

Artystka?

Witajcie kochani .
Zainspirowana pracami Kasi z bloga http://cat-arzyna.blogspot.com/  ,która jak zapewne wiecie , tworzy  z sercem małe dzieła sztuki , o jakich mogę pomarzyć , zapragnęłam stworzyć sobie  taką unikalną ozdobę ścienną . Można ją także postawić na meblach , będzie ładnie się prezentowała chyba wszędzie . Ostatnio bardzo dużo pracuję z gipsem , to bardzo wdzięczny materiał do pracy i pożniejszej obróbki . Kombinuję , eksperymentuję , uczę się i poznaję nowe techniki . Nie lubię tylko po tych całych moich zabawach myć misek :( I zbierać zabawek :)   Zawsze asystuje mi przy pracy młodszy syn . Jego  też bardzo interesują takie manualne prace więc  od września uczęszcza  na zajęcia z ceramiki, by dać upust wenie twórczej . A rodzina mówi , że do taty podobny :) Coś patrzę się wykluwa talent po mamie hihi ;) Póki co tworzymy , szlifujemy razem , wykańczaniem pracy zajęłam się ja :) Tworzenie tego mego małego dzieła , dało mi sporo frajdy i szczęścia , że spod moich własnych rąk wyszło coś tak ładnego. Ale wpadłam w samozachwyt :) No cóż ... podoba mi się i już ... A oto efekt . 





Dziękuję Kasi za inspirację i życzę wielu nowych fantastycznych pomysłów. Chciałam też tutaj , w tym miejscu zaznaczyć , że jeśli podobają się Wam czyjeś pomysły , kopiujecie , tworzycie ...
Podczas swojej publikacji zdjęć podajcie żródło inspiracji . To nie wstyd !!! Cały internet jest jedną wielką inspiracją .  Jest po to , żeby inspirować , motywować do działania . Na własnej skórze przekonałam się nie raz, że ktoś przypisywał sobie moje pomysły , i chwalił jak to świetnie wykonał niby swój wspaniały  pomysł ... Fałsz na całego.  Przykre -  żle zniosłam taką  sytuację , a słowa te - wypowiedziane czasem napisane bolą okrutnie . Wolałabym chyba dostać w pysk , niż poczuć jak wykorzystuje się moją wolę pomocy i bycia koleżeńską osobą . 

Pamiętajcie oryginał jest tylko jeden.

 Mnie już kolejne  prace świtają w głowie , tylko jakoś mąż takie dziwne oczy  robi (CZYTAJ ; Jezu , znowu coś chce ) , gdy proszę 
"Wytniesz mi deski , zrobię Ci szablon ? " i robię maślane oczy hihi :) 
Zbiera się,  zbiera ale zawsze mi pomoże :) 
Dobry z niego mąż . 
Pozdrawiam , serdeczności wysyłam do napisania niebawem :) 






niedziela, 15 stycznia 2017

Spóżnione życzenia noworoczne

Witajcie kochani po długiej przerwie. 
Zapodziałam się gdzieś w tym blogowym świecie ... Cisza i nicość... No, ale pora to zmienić na lepsze i się odnależć , bo stęskniłam się za Wami okrutnie :) Nie złożyłam Wam nawet życzeń na Boże Narodzenie ani na Nowy Rok , coż ... Wstyd mi i tyle .
 Choć z życzeniami na Nowy Rok to jeszcze przecież nic straconego , dopiero się nam zaczyna nowa przygoda z podróżą w nieznane w roli głównej :) 
Życzę Wam aby każda chwila Waszego życia była wypełniona szczęściem , niech dobro gości w Waszych domach i sercach a marzenia niech staną się wytyczną waszych działań i staną się realnymi do spełnienia . 
 Życzę , aby ten nadchodzący Nowy Rok był po prostu dobry i spokojny :)
 Pozdrawiam Was cieplutko i częstuję wirtualnym kawałkiem ciasta , niech słodko Wam płyną dni :)  






Mam nadzieję , że niebawem znowu coś skrobnę , bo jest o czym pisać :) 
Ściskam