Witam Was :)
Na początku chciałabym podziękować za wszystkie życzenia noworoczne , wszystkie komentarze pod moimi postami:) Dziękuję dziewczyny że zaglądacie na mego bloga, piszecie ...tym bardziej dziękuję że blog jest nowy ma zaledwie dwa miesiące a tu takie ciepłe przyjęcie :) Dziękuję, jesteście wspaniałe , bez was nie byłoby motywacji i dalszych wyzwań :) Samo prowadzenie bloga, zaglądanie do Was sprawia mi wielką frajdę i kolejną dozę endorfin , choć muszę przyznać że tworzenie bloga , jego szaty, spędzało mi sen z powiek przez ostanie dni, a że jestem perfekcjonistką ciągle dążę do doskonałości, więc ciągle nie pasowała mi szata graficzna. Teraz jest chyba ok , jak myślicie , przypadła Wam do gustu ? Jeśli macie jakieś sugestie dotyczące zmian , piszcie proszę w komentarzach, chciałabym poznać Waszą opinię .
Takim moim cichym postanowieniem noworocznym , była nauka szydełkowania i robienia na drutach ... Więc postanowiłam wziąć się w garść i podjęłam wyzwanie. Najpierw pocięłam starą koszulkę syna , wzięłam grube szydełko i się zaczęło , wciągnęło mnie to na maksa .... spód koszyka wykonałam reszty nie ,bo koszulki zabrakło hihi :). Ćwiczyłam tez trochę na włóczce szydełkowanie , włączyłam sobie youtube i odleciałam :) Pamiętam jak zaczęłam przygodę z haftem krzyżykowym , też z początku czarna magia , myślałam że nie ogarnę , lecz mój upór i konsekwencja czynią cuda. Poza tym zmieniają mnie chyba na lepsze .... Zakupiłam więc małe szydełko i planuję uczyć się nadal , aż dojdę do perfekcji :) Druty ... pewna miła osóbka , a dokładnie mama mojej znajomej , przekazała mi podstawy , dalej już będę doskonalić się sama , tzn . z youtube oczywiście :) Już widzę swymi oczkami te pledy , te poszewki na poduszki, te warkocze udziane własnymi rączkami... Tak , tak to jest to co lubię najbardziej , satysfakcja , że nic nie jest nie wykonalne, że wszystko jest możliwe, i że ja sama , samiuśka to zrobiłam .
Pozdrawiam cieplutko, uściski przesyłam i do zobaczenia wkrótce:)
No to mamy podobne postanowienia! ;))) Już jestem ciekawa efektów! ;) Całuje! :*
OdpowiedzUsuńEdytko , z początku to nawet nie wiadomo jak szydełko trzymać żeby pętelki przechodziły przez oczka , ale pomału małymi kroczkami wszystko wyćwiczysz :) Buziaki pa :)
UsuńTakie coś to trzeba umieć!
UsuńOj, tak...to jest najbardziej kręcące: proszę - POTRAFIĘ!
OdpowiedzUsuńSzydełko jest na razie dla mnie nieosiągalne z powodu czasu, który całkowicie kradnie maszyna do szycia, ale może kiedyś..Podstawy znam, to już coś. :)
To masz fajne wyzwanie na ten rok.:) Powodzenia w takim razie życzę.:)
Dużo inwencji twórczej i cierpliwości. Chwal się postępami .:)
Pozdrawiam cieplutko.:)
Tak , kiedyś swoją wiedzę przekażę moim synowym żeby skarpetki działy moim chłopakom , wszystko ma jakiś cel hi hi :) Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńJa chcę w lutym kupić maszynę do szycia i nauczyć się szyć, póki co na szydełku i drutach robi mi różne rzeczy mama ;) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńUważaj bo szycie też uzależnia :) Cudeńka można czarować , och żeby doba była dłuższa i czasu więcej ...
Usuńświetne postanowienie....w przyszłości bardzo relaksacyjne....w każdym razie mnie relaksuje robienie na szydełku
OdpowiedzUsuńtak, wciągające bardzo , umysł wyłączony , odpoczywa , mam nadzieję tylko że szybko się nie poddam :) pozdrawiam :)
UsuńŻyczę powodzenia i wytrwałości w nauce, pokazuj swoje dzieła. Ja powoli dorastam do spróbowania frywolitki. Choć nie wiem czy lepiej doskonalić to co już umiem, czy zdobywać nowe umiejętności? :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Mysiu , ma nadzieję że wytrwam w swoim postanowieniu :)
UsuńWidać, że Jesteś perfekcjonistką. Wszystko mi się u Ciebie niezwykle podoba :). Pozdrawiam ciepło i zapraszam w wolnej chwilii, jeśli jeszcze nie gościłaś u mnie.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedzinki , juz lecę do Ciebie :
UsuńTeż już widzę te piękne rzeczy, które zrobić za pomocą drutów i wełny i z przyjemnością to wszystko obejrzę na Twoim blogu.
OdpowiedzUsuńJak już coś wydziergam to na pewno się pochwalę :) Będzie lawina fotek :) pozdrawiam cieplutko :)
UsuńZostaje mi tylko życzyć Ci powodzenia w wyzwaniu, bo warto :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Marta.
Wiem Martuś że warto :) Buziaki :)
UsuńCzekam z niecierpliwością na Twoje prace :-) Dorota
OdpowiedzUsuńZawzięta z Ciebie baba, nie ma co!
OdpowiedzUsuńMnie jakoś nie po drodze do igły, nitki, a szydełko i druty to już w ogóle chyba nie szybko mnie ktoś przy tym zobaczy... hehe!
Działaj kochana i... pokazuj! Jestem ciekawa efektów.
Blog wygląda dobrze, jest ciekawy a to najważniejsze! Co zmieniłabym tylko, to wielkość zdjęć i może dopasowała trochę szerokość bloga. Poza tym możliwość dołączenia do witryny dałabym nieco wyżej i tak samo Obserwatorów Google+ . Dobrze jest też podlinkować zdjęcia na pasku bocznym, żeby łatwiej było trafić do tych postów, z których pochodzą fotki, bądź też zrobić "etykiety" - łatwiej każdy dojdzie to konkretnych rzeczy.
Niebawem Dorotko, niebawem pokażę swoje prace :) Kurdę te zdjęcia , które są w postach , pisząc posta , zaznaczam na duże nie na bardzo duże , zbyt duże wchodzą na pasek boczny, jeśli w szablonie zmienię szerokość bloga to trzeba będzie myszką przesuwać to w lewo , to prawo , a ja tak nie lubię :( Może podpowiesz mi Ty albo ktoś inny jak te zdjęcia wstawiać żeby były ciut większe ???
UsuńZ szerokością bloga miałam na myśli to, że osoby, które nie mają laptopa, tylko komputery stacjonarne, widzą Twój blog zbyt zawężony. W laptopach nie jest to problemem, bo wystarczy "rozciągnąć" i jest o.k.U mnie automatycznie obecnie (w lapku) Twój blog wyskakuje w takim formacie jaki chcę, czyli czytelnym.
UsuńJeżeli chodzi o zdjęcia, to nie wszystkie szablony pozwalają na wstawianie takich, jakie by każdy chciał. Ale myślę, że w Twoim przypadku, to jest po prostu problem z załadowywaniem zdjęć z kamery na komputer.Nie wiem jakiego programu do przeróbki zdjęć używasz (Ja mam Picasa 3), ale jak przerabiasz i potem przerzucasz do ordnerów, to jeżeli chcesz, żeby zdjęcia były w takim formacie jak moje, to przy tych długich, przy eksportowaniu do ordnera zaznacz, że chcesz format 1024. Format poziomy wybieram zawsze 800.Nie mam wtedy problemu z powiększeniem w Bloggerze.W każdym razie przy mojej szerokości bloga (cały blog - 1200 pixeli, prawy pasek boczny 250) tak jest.
powodzenia!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za Twoje postanowienia.Zdobywanie umiejętności zawsze są przydatne.Satysfakcja - gwarantowana!!!! Haft, druty, szycie mam opanowane ale szydełko słabo...kto wie może i mnie jeszcze natchnienie dopadnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :).....a w wolnej chwili zapraszam w me progi
Dla mnie Twój blog bardzo się podoba. A jeśli chodzi o szydełko to warto się uczyć, ja też od niedawna zaczęłam, ciągle się uczę, a to daje mi ogromną satysfakcję.Po za tym takie rzeczy są drogie,a jeśli ma się niewielki budżet to tym bardziej cieszy,że wymarzoną rzecz można mieć o wiele taniej. Stąd między innymi zaczęłam się interesować rękodziełem. Pozdrawiam. Kasia-mazurskie pasje:)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńPodziwiam wszystkich którzy sięgają po druty czy szydełko, dla mnie to lekcja cierpliwości i trochę czarna magia :-) z maszyną do szycia się baaardzo lubimy, ale szydełko to wyższa szkoła jazdy :-)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa co takiego stworzysz, napewno będzie pięknie...
Żebyś wiedziała kochana że cierpliwości , trzeba do tego cały koszyk :)
UsuńKochana, trzymam mocno kciuki za naukę!!! Ja niestety próbowałam i mam do tego dwie lewe ręce:)
OdpowiedzUsuńściskam mocno i cieplutko
U mnie na razie szydełko poszło w odstawkę, tak jak i inne robótki, ale to z pewnością jedno z lepszych zajęć na długie, zimowe wieczory :-) kibicuję!!!
OdpowiedzUsuńSuper zacięcie i chęć do nauki na pewno przyniesie super efekty! Trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńŻyczę owocnego dziergania, to wspaniałe postanowienie i jakże przyjemne:D To prawda mnie też szydełkowanie wciąga, a "najgorsze" jest to że zaczynając jedna rzecz już mam milion pomysłów na kolejne, i wielką ochotę by je zrealizować, a pierwsza dopiero rozpoczęta....ale spoko, jak się człowiek wkręci to zasuwa tym szydłem jak maszyna:D
OdpowiedzUsuńPozdarwiam
Podziwiam Cię bardzo! dla mnie szydełko, druty to kwestia nie do przejścia dlatego bardzo podziwiam dziewczyny z tą umiejętnością:) Trzymam kciuki i czekam na kolejne posty z Twoimi dziełami:)
OdpowiedzUsuńWpadłaś Kobieto jak śliwka w kompot.... ;) Dzierganie wciąga i nie odpuszcza. tak trzymaj.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam . Jola z "żyjąc z pasją"
Macie rację dziewczyny , wciąga i to bardzo :) Wspaniałe zajęcie , ciagle doskonalę swe umiejętności :) Dziekuję wszystkim za odwiedziny :)
Usuń