wtorek, 16 lutego 2016

Patera z żyrandola - szybko , tanio i pięknie - diy

Szukałam , szukałam i jak zwykle nic nie znalazłam co by sprostało moim wymaganiom decydującym o zakupie patery czy też etażerki. Ja jak to Ja , coś jak zwykle wykombinowałam . Dorwałam stary żyrandol który chyba od pięciu lat poniewierał się  w garażu , dodałam kawałek sklejki elastycznej , trochę farby i chusteczki Green Gate . I tutaj ciekawostka , natomiast taka, że po klejeniu motyw zabezpieczyłam woskiem bezbarwnym do mebli , a nie jak zawsze lakierem akrylowym. Jest to przedmiot dekoracyjny a nie codziennego użytku więc myślę że taki sposób zabezpieczenia wystarczy. Poza tym lakierowanie białej farbie nie służy jakoś... zauważyłam że przedmioty brzydko żółkną. Chyba że użyjemy specjalnego lakieru do dekupażu , nie wiem bo nigdy ich nie używałam. Jeśli macie jakieś doświadczenie w tej materii dajcie znać. 

Zatem przy odrobinie pracy i pomysłu powstało coś na miarę moich oczekiwań.
 Zobaczcie sami czyż nie jest piękna ? 













Jedyne co mnie drażni w tych zdjęciach to ta moja glazura w kuchni brrrrr już nie mogę się doczekać kiedy zostanie usunięta - szybko i bezboleśnie się z nią pożegnam .
To na tyle dzisiaj , niedługo post o kolejnym moim pomyśle o ... pssst tajemnica. 

Do miłego 


31 komentarzy:

  1. Wspaniale wyszła, idealnie dobrany wzorek.
    Dekupage ma szerokie zastosowane(o tym ja się przekonałam ).

    OdpowiedzUsuń
  2. No pomysłowy Dobromir z Ciebie!Gdzie kupujesz serwetki GG? Szarość w połączeniu z bielą piękna...myślę,że to nie jest kwestia kleju,a raczej lakieru. Używałam kleju specjalnego do decoupage i po latach też biel zmieniła swój odcień:(

    OdpowiedzUsuń
  3. Serwetki kupiłam w Ahojhome :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super, nie pomyślała bym :) Mój blog Ma i Bla przy okazji zapraszam do siebie na CANDY :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Genialne!! I po co kipować skoro się ma tak zdolne łapki!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Pomysłowe:) i świetnie wykonane:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Emi, ładnych parę lat temu decoupage to był mój sposób na dorabianie , i żeby przedmiot ozdabiany tą techniką był trwały i nie żółkł to po nałożeniu pierwszej warstwy lakieru i wyschnieciu należy przedmiot zmatowic, potem nakładamy kolejna warstwę, matowimy i znowu lakierujemy. Czasem poprzestawalam na trzeciej a czasem dopiero po czwartej. Poza tym radzę używać kleju i lakieru do decoupage tej samej firmy (u mnie to była Stamperia) pędzle najlepsze są akrylowe, płaskie do nakładania kleju na serwetke. Przydają się też bardzo specjalne nozyczki do wycinania drobnych elementów w serwetce (bo jak wiadomo w technice decoupage chodzi o to żeby nie było widać że to serwetka, wszelkie marszczenia,krzywo przyklejone motywy czy niedbale wycięte wzory to nie to).
    Patera tak pomysłowa, że w życiu bym nie pomyślała że to był kiedyś żyrandol :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Rewelacja! Bardzo ładna! I super się komponuje z Twoimi skarbami :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Wyszło cudnie! Możesz takimi handlować ;-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękną paterę zrobiłaś! Ale masz inwencję twórczą:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ślicznie wyszło i piękna ta serwetka. Ja używam lakieru Flugera i nie zauważyłam żeby żółkło

    OdpowiedzUsuń
  12. Patera wyszła genialnie! Wszystko do siebie pasuje. No i ten motyw z serwetki! Co do lakierów, to ja używam zwykłego akrylowego marki viking bodajże i nie żółknie pod warunkiem, że 1) opakowanie jest szczelnie zamknięte, 2) nakładam go na prawdę cienkimi warstwami i czekam, aż poszczególne warstwy dobrze wyschną.
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  13. Jest moc Kochana!!! Świetny pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jesteś po prostu niesamowita!
    Coś piękne. I jak cudnie wygląda z wszystkimi skorupkami od Green Gate:)
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  15. Gratuluję pomysłu kochana! Chciałabym mieć taką paterę a drewniane żyrandole omijam szerokim łukiem bo na co mi on a tymczasem pokazałaś mi jaka ze mnie gapa! Brawo!

    OdpowiedzUsuń
  16. O rany jesteś GENIALNA!!!! Zastanawiałm się z czego to wykonałaś a tu takie cudo !!! Myślałam że z lampy to zrobiłaś - ale jednak nie :) wykonałaś na pradę dobrą robotę !!!

    OdpowiedzUsuń
  17. wprost genialne! jestem zachwycona chcę taką chcę:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Przepiękna patera, też o takiej myślę :), tak to prawda lakier zawsze żółknie na białym tle, dlatego ja używam werniksu i nie żółknie prace po 3 lata mają, choć nie będę ukrywać że czasem zalakieruje z budowlanego, i napewno nic wspólnego nie ma matowienie, zawsze po akrylu żółknie, i dziwię się tym osobom którzy białe meble zabezpieczają lakierem pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najmniej odporne na żółknięcie są lakiery przemysłowe a matowienie owszem ma wiele wspólnego z odpornością przedmiotu na powyższe (nawet jeżeli już coś zżółknie wystarczy zetrzeć taką warstwę i położyć kolejna)

      Usuń
  19. Nigdy by mi nie wpadł do głowy pomysł że żyrandol można tak przerobić ,teraz żałuję że nie dawno się pozbyłam bo zagraca mi piwnicę,ale pomysł jest, jest!Szóstka się należy bez dwóch zdań.Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  20. Kochana, gdybyś tego nie pokazała krok po kroku to nie wpadłabym na to ze tak można:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Super pomysł i wykonanie. Patrząc na żyrandol to jeszcze trochę części zostało, może jesczze jedna patera?

    OdpowiedzUsuń
  22. Genialnie to wykombinowałaś, masz głowę kochana!Gratuluję pomysłu!Ja bym na to nie wpadła.Wspaniała rzecz, piękna i przydatna.Cudnie wyglądają na niej te kubeczki.Jak zmienisz płytki to już w ogóle będzie bosko.Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  23. Super....Uwielbiam jak się robi coś z niczego....Podziwiam ....Pozdrawiam pa...

    OdpowiedzUsuń
  24. pomysłowe i pięknie wykonane, lubię takie przeróbki,kolejny raz pokazałaś jak pięknie można zrobić coś z niczego :)
    Dawno mnie u Ciebie nie było(niestety czas goni jak szalony!)więc rozejrzę się jeszcze.

    Pozdrawiam gorąco.

    OdpowiedzUsuń
  25. Wow!Świetna robota-podziwiam!!!!
    :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Ależ świetny pomysł żeby z żyrandola zrobić paterę, nigdy nie pomyślałabym o tym :) Efekt jest wspaniały, a ja pod wielkim wrażeniem :))
    Pozdrawiam serdecznie, Agness:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Ale u Ciebie jest pięknie strasznie się cieszę że do Ciebie trafiłam ;) uwielbiam taka porcelanę ;) gorąco pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  28. Taca cudna, a glazurę bez problemu mozesz pomalować:-)
    Pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń

Drogi gościu , dziękuję za pozostawiony komentarz , mam nadzieję, że niebawem zawitasz w moje progi ponownie.