Jakiś czas temu wygrałam candy u Ani ze Szczerego Pola jest to śliczny wianek i aż wstyd , że dopiero teraz o tym piszę :) Ale jak wszystko u mnie , musiało dojrzeć do pomysłu na wykorzystanie .Ania dorzuciła także wieszaczek do kuchni w kształcie imbryczka , dziękuję Aniu raz jeszcze .
Owy wianek posłużył mi jako baza do stworzenia ślicznej świątecznej ozdoby na ścianę , można go także pozostawić w pozycji stojącej , dorzucić kilka bombek ,szyszek , ozdób jakie macie i wychodzi z tego świetna instalacja świąteczna. Dla mnie magiczna , mogłabym na nią patrzeć godzinami. I to jest taka zajawka całej tej Magii Świąt , w żadnym innym miesiącu nie zachwycamy się tak światełkami , ozdóbkami jak właśnie przed świętami . Zatem skoro takie wydarzenie raz do roku , cieszmy się z tego z całych sił, nasyćmy nasze oczy ozdobionym pięknie domostwem , bo ten jakże piękny czas szybko mija i za chwilę znowu będziemy witać wiosnę.
Tak w ogóle to już pora na pieczenie pierniczków prawda ? U mnie w tym roku będą dietetyczne :) Przynajmniej taki mam plan , a czy będą smaczne ? Zobaczymy :)
I moja druga propozycja , kotyliony zrobione z krepiny , w środku malusi gipsowy aniołeczek. Godzina zabawy i można stworzyć niepowtarzalnę ozdoby choinkowe. A zamiast aniołka - np. gwiazdki, śnieżynki , miniaturki głowy jelonka , dosłownie co Wam się zamarzy.
Zatem kochani do dzieła , pozdrawiam serdecznie i do następnego napisania .
Ślicznie się zrobiło u Ciebie! Wianek bardzo świąteczny i taki subtelny a aniołki przeurocze, bardzo mi się ten pomysł spodobał! Pozdrawiam Dora
OdpowiedzUsuńTe kotyliony to mam w głowie od dawna i na pewno sobie zrobię, bo bardzo mi się podobają.
OdpowiedzUsuńAle u Ciebie już świątecznie! Ja poczekam jeszcze 2 tygodnie, bo zaczynam stroić dom na mikołajki ;-)
OdpowiedzUsuńCoraz bliżej święta...muszę też zacząć dekoracje:) Twoje propozycje bardzo ładne i klimatyczne:) Białe dekoracje bardzo mi się podobają:) Pozdrawiam Ala
OdpowiedzUsuńJa już tez zaczęłam działać świątecznie:) Uwielbiam ten czas, te przygotowania, tą magię:)
OdpowiedzUsuńPierniczki na pewno się udadzą i będa pyszne:)
U Ciebie tak klimatycznie, subtelnie i elegancko:)
ściskam cieplutko
Prawdziwie świąteczny klimat wyczarowałaś, kotyliony urocze i dają sporo możliwości.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.:)
Wyszło ładnie... Ja też już zaczęłam przystrajać domek, w końcu u nas w DE wszystko rusza już w pierwszą niedzielę adwentową, a to za parę dni...
OdpowiedzUsuńW tym tygodniu zabiorę się także za pierwsze ciasteczka... Uwielbiam ten czas...
Serdeczności!
Emilko,przepiękne ozdoby świąteczno zimowe!!! I ja w tym roku stawiam na jutowe elementy dekoracyjne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Sympatyczne dekoracje Wianek prezentuje się bardzo subtelnie i nie razi sztucznością, w przeciwieństwie do gotowych stroików ze sklepu. Kolorystyka jest miła dla oka, a wszystkie elementy doskonale do siebie pasują. Moim skromnym zdaniem, wianek w pełni oddaje swój urok w formie instalacji, razem z lampkami i reniferem (jest genialny).Co do kotylionów to wątpię, że moje umiejętności manualne pozwoliłyby na uzyskanie tak misternego efektu, ale muszę spróbować! Nawiasem mówiąc, samodzielne przygotowanie świątecznych dekoracji i pieczenie pierniczków to „żelazny” świąteczny rytuał, którego warto przestrzegać co roku, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńO święta! Wprowadzasz klimat :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, M.
Ślicznie...Już czuć święta :-)
OdpowiedzUsuńWidzę że i już u Ciebie powoli wkrada się świąteczny nastrój,a kolor przewodni to biel i srebro.U mnie już też postrojone.Ach jak ja kocham ten czas...
OdpowiedzUsuńAleż miły przedświąteczny klimat wyczarowałaś:-) Wianek i kotyliony cudne!
OdpowiedzUsuńJa tak nieśmiało zaczynam wyciągać z zakamarków szaf świąteczne ozdoby:-)
Pozdrawiam:-)