Bez wątpienia znowu zawisłam w próżni z wszelkimi pracami wnętrzarskimi w domu zaplanowanymi dużo wcześniej , a to za sprawą dużego zlecenia na odnowę mebli które dostałam międzyczasie oraz sporą część dnia zajmują nam lekcje , szczególnie z młodszym synem , który rok wcześniej poszedł do pierwszej klasy . Zapewne wiele z was jest w podobnej sytuacji i wie , że takie małe dzieci nie są jeszcze gotowe na zbyt napięty program edukacyjny. Ubolewam strasznie , że nasz rząd zafundował naszym dzieciakom taką krzywdę ... Czy wy też jesteście takiego samego zdania ? Jakie są wasze spostrzeżenia na ten temat , piszcie z chęcią poznam waszą opinię .
Jakiś czas temu powstał u mnie kącik do szycia , o którym zawsze marzyłam , takie moje miejsce ... Mieści się w garderobie którą z pewnością wam niedługo pokażę :)
Poniżej słoik , zakupiony niegdyś na starociach :) Uszyłam materiałową ozdobę , dodałam pomalowaną siatkę i cieszy nowym obliczem :)
I moje różane bobinki na koronki i tabliczka, zrobiłam je ze sklejki i ozdobiłam motywem różanym :)
Tak samo postąpiłam z pojemnikiem wygrzebanym tez na starociach :)
Urzekły mnie te róże na maksa :)
Dziękuję kochane za mnóstwo słów wsparcia w ostatnim poście , na prawdę miło było je wszystkie czytać . I muszę się pochwalić że mój trud nie poszedł na marne :)
Chyba się domyślacie o co mi chodzi :)
Szwalnia zaprezentowana , więc jak nic następny post o szyciu :)
Ściskam Was mocno i do miłego :)
Na pewno przyjemnie jest wziąć się do pracy w takim kąciku :-)
OdpowiedzUsuńA co do edukacji hmmm, to rodzice powinni zdecydować. Syna posłałam teraz jako 7 latka, ale córka pójdzie jako 6 latek, niby już musi, ale posłałabym ją do szkoły niezależnie od tego, bo widzę że sobie poradzi. Poza tym myślę, że mają za dużo zadań do domu...
Otóż to , przed taką rewolucją powinno się zrobić jakieś referendum a nie rzucać tak od razu maluchy na głęboką wodę ....
OdpowiedzUsuńMoje blizniaki poszly do pierwszej klasy w wieku pieciu lat,patrzac na to,ze szesc skonczyly 25 listopada.Poczatki byly trudne,dzieci w tym wieku chca sie jeszcze bawic i nie rozumieja,ze musza siedziec spokojnie przez piec godzin dziennie.Nie wspominajac juz o lekcjach...Jednak "dzisiejsze"dzieci daja sobie rade. Co do Twojego kacika oraz calego domu,to jestem pod wrazeniem.
OdpowiedzUsuńJa Aniu jakoś czarno widzę tą dalszą naukę , a nauki jest mnóstwo , mam nadzieję że małymi kroczkami osiągniemy sukces :) Pozdrawiam Aniu :)
UsuńKącik szyciowy dopieszczony, aż miło popatrzeć. Na takie różane bobinki choruję od bardzo dawna i wciąż odkładam na później...czasu brak. :) Zachwycił mnie też Twój pokrowiec na maszynę - cudny jest. Też się jeszcze nie doczekałam. Jak to mówią - szewc bez butów chodzi. :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńBystre oko krawcowej hehehe :) Wiesz że pokrowiec powstał tak na szybko , taki prototyp , planuję kiedyś inny zrobić :)
UsuńTaki kącik to marzenie nie jednej z nas:) Super miejsce i dopieszczone w detale...bobinki cudne
OdpowiedzUsuńTak bobinki bezapelacyjnie numer jeden w tym miejscu :)
UsuńPiękna pracownia, aż mnie zawstydziła i zmotywowała do działania. Ja uważam,że to rodzice wsparci pomocą psychologa powinni decydować o edukacji dziecka. Mam dorosłe już trzy córki i wiem jakie są różnice w rozwoju dzieci z własnego doświadczenia. Teraz nasza najstarsza pracuje w szkole w drugiej klasie. Dzieli się z nami swoimi spostrzeżeniami.
OdpowiedzUsuńNo widzisz kochana może niedługo obejrzymy twój kącik :) Pozdrawiam Mysiu :)
UsuńEmilka,świetny kącik, a jaki masz widok za oknem ! Bardzo mi się podoba ta wisząca poleczka z przegrodkami, drazkiem - uwielbiam!
OdpowiedzUsuńA co takiego będziesz szyla ? ja jestem w trakcie szycia dekoracji świątecznych na zamówienie, w dodatku w mojej ulubionej szarości :-) Buźka
Dzięki Kami , teraz robię mebelki , a szycie miałam w sierpniu , nie ma to jak zaległe posty hehehe :) Dobra , to jeszcze dodam że kącik powstał w lutym ... Także widzisz jaki ze mnie leń :) I u mnie będzie w szarościach :) A widoki to teraz szaro-bure , co innego w lato czy na wiosnę , wtedy jest cudnie :)
UsuńAle piękne miejsce! Zmotywowałaś mnie do działania! Muszę dopieścić moją krawiecką dziuplę! Pozdrawiam Dora
OdpowiedzUsuńTylko nie zapomnij się pochwalić koleżankom :) Buziaki pozdrawiam :)
UsuńUroczy kącik. Pełen ślicznych przedmiotów, ducha kreatywności i pasji. Ja rozkładam się niestety na stole w saloniku, a chętnie skryłabym się w takim zakamarku.
OdpowiedzUsuńDziękuję Holly :) Pozdrawiam :)
UsuńPrzytulny kącik dopracowany w szczegółach. Tak lubię! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam :)
UsuńPiękny kącik, bardzo mi się podoba półka na materiały :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNa półce niestety mało się mieści materiałów, raczej więcej na niej przydasiów do szycia . Materiały trzymam obok stolika , na regale :) Pozdrawiam :)
UsuńŚliczne miejsce(górna szafka przecudowna), moje też już gotowe do szycia, tylko czasu trochę mało, a wieczorami to się już nie chce za bardzo ;-) Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńO właśnie , pominęłam chyba historię szafki :) Była zmasakrowana , głównie fronty i brzegi , ale Milunia wszystko połatała no i wisi :) Zamiast siatki były szybki :) I ja nie bardzo mam czas ostatnio poszyć :(
UsuńUroczo Kochana jak zawsze :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Aduś , buziaki pozdrawiam :)
UsuńUroczy kącik... :) w takim miejscu aż dziwnie siedzieć i nic nie robić! :)
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko że ostatnio nie bardzo mam czas by tam przesiadywać ... :(
UsuńŚwietny ten Twój kącik <3 Też mi się taki marzy... Co do maluchów to moja córka miała 5 lat jak poszła do szkoły bo jest z 30 grudnia, i ja nie widzę problemu, teraz jest w 5-klasie i większość dzieci jest u niej w klasie starszych prawie o 2 lata. Za rok syn ma iść do szkoły, też wcześniej. Mnie się wydaje że to rodzice często wolą mieć jeszcze rok laby, bo to jednak jest obowiązek. Ale każde dziecko jest inne, nawet niektórym 7-latkom ciężko zaklimatyzować się w szkole. Każdy rodzic zna swoje dziecko najlepiej, poczatki są cieżkie. Pamiętam jak ja po pierwszym dniu byłam przerażona i miałam ochotę wrócić do przedszkola :) A córka przeciwnie, choć strach przed nową sytuacją zawsze będzie, niezależnie od wieku ;)
OdpowiedzUsuńTaaaak początki były okropne , dziecko nie myśli o nauce tylko o tym żeby wreszcie iść się pobawić , dla mnie to takie błędne koło ... niestety... niby się uczy a na drugi dzień i tak nie nie pamięta , taka pamięć wybiórcza.Ciężko , może temu że to chłopak ? Dziewczynki mają inne postrzeganie świata chyba :) Pozdrawiam :)
UsuńMiejsc dla siebie to bardzo ważna sprawa
OdpowiedzUsuń...Wiem co czujesz, bo miałam tak samo... Dziś jestem dumną posiadaczką mojej różanej pracowni,w której mogę spełniać się :) słoiczek cudnie wykombinowałaś...siatka u mnie leży już jakiś czas i zbieram się i zbieram, by jej użyć, niestety ciągła praca mnie spowalnia, by dać upust swoim pomyslom...
Czekam na ciąg dalszy i przesyłam buziaki:)
Miejsc dla siebie to bardzo ważna sprawa
OdpowiedzUsuń...Wiem co czujesz, bo miałam tak samo... Dziś jestem dumną posiadaczką mojej różanej pracowni,w której mogę spełniać się :) słoiczek cudnie wykombinowałaś...siatka u mnie leży już jakiś czas i zbieram się i zbieram, by jej użyć, niestety ciągła praca mnie spowalnia, by dać upust swoim pomyslom...
Czekam na ciąg dalszy i przesyłam buziaki:)
Otóż to Aga , chciałam mieć wszystkie swoje szpargały w jednym miejscu , a nie ciągle poupychane to tu to tam :) A teraz mam wszystko pod reką :)
UsuńŚliczny kącik sobie urządziłaś. To prawdziwy luksus móc sobie pozwolić na takie małe atelier do prac ręcznych:-)
OdpowiedzUsuńCo do reformy szkolnej jako nauczyciel mogę powiedzieć tyle, że to bardzo duże nieporozumienie, a największe problemy 6-cio latki mają w klasie 4 gdy trzeba się przestawić na zwykłe oceny, nie opisowe i gdy dochodzi więcej przedmiotów. Wtedy ta różnica jednego roku jest bardzo widoczna.
Pozdrawiam:-)
Właśnie tego się boje Anitko , że w czwartej klasie juz nie będzie tak miło ... brr az mnie ciarki przechodzą jak pomyślę. Nazwijmy rzecz po imieniu - takie roczne opóżnienie będzie się ciagnęło całą podstawówkę.
UsuńUroczy kącik!
OdpowiedzUsuńTa szafeczka mnie zainspirowała, coś takiego widziałabym u siebie w łazience... hmm, muszę pomyśleć...
Szafka wylukana na starociach , to Ikea :)
UsuńKącik tylko dla siebie spełnienie każdej tak kreatywnej i zdolnej kobietki jak ty:)
OdpowiedzUsuńŚliczny i przytulny... Teraz to dopiero będa piękne rzeczy powstawać:)
ściskam kochana
Kilka juz powstało , niestety praca ogranicza moja kreatywność ostatnio :) Buziaki N. pozdrawiam :)
UsuńUroczo w tym kąciku :) Taki klimat na pewno sprzyja pomysłom i pracy.
OdpowiedzUsuńŚciskam, M.
Dziękuję Martuś , jeszcze nie wygląda to tak jak bym chciała , ale jakiś zaczątek już jest :) Odściskowuję :)
UsuńKącik bajeczny . taki mi się marzy. Trzeba pomyśleć o czym takim przytulnym z miejscem na wszystkie "przydasie". Pozdrawiam serdeczne.
OdpowiedzUsuńCudowny ten twój kącik!!!! Rany jak ja lubię taki klimat choć nie mam urządzonego mieszkania w tym stylu ale uwielbiam ! Jak zacznę już oglądać i przeglądać tego typu wnętrza w necie to przepadam bez reszty :)
OdpowiedzUsuńUrocze te bobinki! A ja wczoraj też w końcu się wzięłam za swoje tekturki i ozdobiłaj je transferami :) Ale kącik taki to moje marzenie-bo na dzień dzisiejszy to niestety nie posiadam :(
Miłego dnia!
Kochana, cudowny kącik i tyle pięknych przedmiotów:) Buziaki,Aga
OdpowiedzUsuńPrzepiękny kącik, w oczy od razu rzuciły mi się te wszystkie akcesoria do szycia, które również posiadam w swojej pracowni. W jakim miejscu zaopatrujesz się w te wszystkie materiały? Ja od wielu lat robię zakupy w pewnym poleconym mi sklepie internetowym z akcesoriami do szycia. W zeszłym tygodniu udało mi się nabyć w nim elastyczne, solidne gumy pasmanteryjne w naprawdę rewelacyjnych cenach.
OdpowiedzUsuń