wtorek, 16 czerwca 2015

A kuku :) Jestem :)

Witajcie,
jestem , jestem będę blogować i przepraszam za tak długą przerwę :)
 Powrót do blogowania jest na pewno trudny , mi zajęło to prawie cztery miesiące  :) Poza tym jeśli się też komuś wydaje, że to tylko pisanina jest też w wielkim błędzie , to nie tylko pisanina, to zdjęcia, tekst , obróbka zdjęć - to masa pracy , także wielki szacunek i podziw ślę tym blogowym koleżankom które regularnie zamieszczają wpisy , brawo , wykonujecie wielką pracę :)
 Tyle tytułem wstępu , dużo tak od razu bym chciała napisać po tak długiej przerwie , ale spokojnie pomalutku dojdę do ładu z tym moim blogowaniem :)

Dzisiaj z rana odziana w spodnie typu rybaczki i klapki typu japonki wybrałam się na zbiór pokrzywy, uhhh jak szybko dotarło do mnie że to nie taki strój jak trzeba .... Będziesz miała babo nauczkę na następny raz . Brnąc przez zarośla wycinałam kolejne pokrzywowe okazy ... Ach zapomniałam , pokrzywa do zrobienia nawozu potrzebna mi była :) Wiem wiem zapach może nie koniecznie wszystkim przypada do gustu , ale słuchajcie rośliny na gnojówce z pokrzyw rosną i kwitną jak szalone . Zresztą też idealna alternatywa dla osób mających duże ogrody, nie sposób przez cały sezon wydać kupę pieniędzy na gotowe nawozy , a tu proszę , przy odrobinie chęci , mamy nawóz za darmo i to dużą ilość. Podobnie kompost , rewelacja dla roślin , a my mamy poczucie ze nic się nie marnuje :) A wy za jakimi metodami dopieszczania roślin jesteście ? Chemia czy natura ?

Odczuwając nie małe mrowienie łydek i rąk zaserwowałam sobie leniwe popołudnie z lekturą Country przed nosem :) Jakaż wielka była moja radość gdy zobaczyłam dom naszej blogowej koleżanki Pauliny ,z bloga Zielenie , już posłałam jej wielkie  gratulacje za lata pracy nad domem ,  i za pomysłowość w urządzaniu swego domu . Piękne zdjęcia , ciekawy tekst , super , jeszcze raz wieki szacunek za sesję i za prowadzenie bloga . Lepszej nagrody za dekomanię chyba nie trzeba :)






                                         I fotka królewny co mnie dzisiaj pięknie urządziła....




A pośród wiotkich gałązek pokrzyw i podagrycznika, mały cud natury , uwite malutkie gniazdko , oczywiście nie ruszałam nic, tylko fotkę cyknęłam :) Zobaczcie sami , wspaniały widok prawda ?





Na dzisiaj to już wszystko, następny post ogrodowo-tarasowy . 
Pozdrawiam wszystkich zaglądających i do miłego :)



















27 komentarzy:

  1. Ja nie używam nawozów, bo i ogród jeszcze mam mizerny, ale na pewno sobie zanotuję ;)
    Cieszę się że wróciłaś, lubię tu zaglądać i zastanawiałam się co się z Tobą dzieje!
    Pozdrawiam,
    bajkowydworekwlesie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak pokrzywa i kompost to podstawa na ubogą glebę :) Ciągłe zmiany w domku , dzieci a raczej ich lekcje , praca wykluczyły mnie zupełnie z życia blogowego , ogólnie odizolowanie od internetu przeszłam :)

      Usuń
  2. Dobrze,że jesteś :) Pisz i rób taaakich długich przerw :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miało być NIE RÓB oczywiście.....

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    3. Ok słowo harcerza że nie będę :)

      Usuń
    4. Zdjęcia bardzo dobrze do siebie pasują jak i sam wystrój.

      Usuń
  3. Miło, że jesteś, szczęściara z Ciebie! Żeby takie cud gniazdko wypatrzeć! Pozdrawiam serdecznie! Dora

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak , super zobaczyc coś takiego , napatrzeć się nie mogłam i czym prędzej po aparat po tych pokrzywach oczywiście :) Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  4. Witaj po przerwie:) Za to teraz ja mam przerwe:)

    pozdrawiam
    http://pastelowonabialym.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I prawidłowo , czasem od wszystkiego trzeba po prostu odpocząć :) Ściski przesyłam i do miłego :)

      Usuń
  5. Witaj po przerwie:) Za to teraz ja mam przerwe:)

    pozdrawiam
    http://pastelowonabialym.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetnie, że wróciłaś do blogowania :) A przerwa na pewno każdemu będzie potrzebna...prędzej, czy później, krótsza...czy dłuższa, ale i tak uważam, że się bez niej nie obędzie :)
    Pozdrawiam, M.

    OdpowiedzUsuń
  7. Super, że wróciłaś! Podziwiam po raz kolejny zapał i pomysły :) super!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale ślicznie... oj takie chwile z gazetką uwielbiam i ja:)
    I najważniejsze, że wróciłaś!!!!! To BARDZO dobra decyzja!!!
    ściskam cię

    OdpowiedzUsuń
  9. JESTEŚ!!!!!! :)))
    Cieszę się :)
    :***

    OdpowiedzUsuń
  10. Najważniejsze,że jesteś :))

    OdpowiedzUsuń
  11. Niesamowite znalezisko to gniazdko, ale przedzierania się przez połacie pokrzywy nie zazdroszczę :-) czego nie robi się dla ogrodu ;-) nie ma wyjścia, musi się odwdzięczyć bujnością.

    OdpowiedzUsuń
  12. Tworzenie posta po długiej przerwie bywa trudne..zmobilizować się ,żeby coś napisać, pstryknąć fotki.....itd...więc tym bardziej fajnie,że jednak udało Ci się i mam nadzieję,że będziesz częściej publikować....

    OdpowiedzUsuń
  13. Ależ przecudne gniazdko, no wzrusz pełny! :-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Dziękuję ci Emilko za wzmiankę o mnie:) Śmiesznie jest oglądać swój dom u kogoś, czytać o sobie. To duży komplement ale i zobowiązanie bo przecież teraz musi być ciągle lepiej:) Postaram się nie zawieść:) Serdeczne buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W pełni zasłużyłaś kochana na komplementy :) I masz dużą rację , trzeba podnosić poprzeczkę coraz wyżej , sięgać po nowe wyzwania , dotykać nieznanego , tego tobie i sobie życzę :) Buziaki :)

      Usuń
  15. Very great post. I simply stumbled upon your blog and wanted to say that I have really enjoyed browsing your weblog posts. After all I’ll be subscribing on your feed and I am hoping you write again very soon!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Welcome my new reader and thank you for a nice words :) I hope you invite again on my blog :)

      Usuń
  16. Moja Babunia powiadała, że nic tak dobrze nie robi na reumatyzm, jak wejście w pokrzywy :-)

    OdpowiedzUsuń

Drogi gościu , dziękuję za pozostawiony komentarz , mam nadzieję, że niebawem zawitasz w moje progi ponownie.