W szale weny twórczej , której ostatnio mam zanadto , poczyniłam kolejne gipsowe ozdoby :) Od dawna marzyłam o takich ramkach , lecz nie mogłam ich nigdzie kupić, tzn. takich jakie bym chciała . Gdzieniegdzie,w nielicznych sklepach można znależć gipsowe ramki , ale cena 80 zł za sztukę jakoś nijak się ma do mojego zapotrzebowania i portfela . Na dodatek małe toto , co ledwo na dłoni się mieści. Never, ever... Podrapałam się po głowie i zapaliła się żarówka :) To Ja jak zwykle sama , taka Zosia Samosia :) Zakupiłam gips, zakasałam rękawy i do dzieła . Powstały cztery sztuki ręcznie robione i kilka odlewów z formy . Marzy mi się taka ściana w salonie ozdobiona takimi właśnie ramkami. Na razie ich nie wieszałam , nie mają też wypełnienia , czekają grzecznie w kartoniku na swoich przyjaciół którzy niebawem dołączą do ściennej świty ozdób ręcznie robionych. Praca z gipsem lekka nie jest , mozolna bardzo i w przeciwieństwie np. do szycia , do czystych nie należy . Ale efekt wynagradza wszystkie trudy , związane z wykonawstwem.
To jak gotowi zobaczyć co tam zdziałałam ?
Zapraszam ...
Ozdobiłam też odlewami gipsowymi stare, okrągłe deski do krojenia , które poniewierały się w piwnicy dosyć długo , doczekały jednak swego hihiihi :) Teraz będą miały swoje pięć minut na mojej salonowej ścianie :)
Tak właśnie prezentuje się preludium kolejnych zmian w moim domku .
Jeśli jesteście zainteresowani tutkiem jak takie ramki zrobić , piszcie w komentarzach , zgłaszając zapotrzebowanie. Jeśli tylko czas pozwoli , z chęcią go zamieszczę .
Serdeczności przesyłam , pozdrawiam cieplutko i do kolejnego posta :)
Szacuneczek :) fajnie wyszły
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Pozdrówka :)
UsuńFajnie wyszły. Ja osobiście bardzo jestem zainteresowana tym, jak to jest zrobione:)
OdpowiedzUsuńDziękuję , jest mi bardzo miło , że podobają Ci się moje prace. Serdeczności :)
UsuńA próbowałaś z gipsem stomatologicznym? Jak robisz odlewy to polecam, szybko zastyga i jest gładziutki :-)
OdpowiedzUsuńHej :) Nie , nie próbowałam ale może kiedyś zamówię na próbę :)
UsuńPiękne, zdolna z Ciebie kobitka:)
OdpowiedzUsuńDzięki Reniu , ściski przesyłam :)
UsuńI to jest to, co lubię najbardziej, czyli coś z niczego :) I to śliczne coś :) I z pewnością najbardziej cieszy :)
OdpowiedzUsuńBrawo! Pozdrawiam serdecznie:)
Witaj Dorciu :) Często coś kupię ,choć od razu nie mam na to konkretnego pomysłu , poleży sobie a potem jest jak znalazł. Pierwotne przeznaczenie desek , było na paterę ... Ale już jedną mam , więc powstały dekory ścienne :) Cieszę się , że Ci się podobają :) Pozdrówka :)
UsuńNo Kochana nie ma to jak zapotrzebowanie:) wtedy to i wena się znajdzie:) uwielbiam Cię za upór...ja mam ten gips też w planie już od roku, ale jakoś mi tak nie po drodze...nawet mam odlewy gipsowe, które już jakiś czas temu zrobiłam, ale czasu za mało...pięknie to poczyniłaś i pięknie będzie wyglądać ta Twoja ściana...
OdpowiedzUsuńBuziaki Aga z Różanej
A to dobrze , jak się napaczasz to może szybciej do roboty się weżmiesz :)
UsuńŚwietny pomysł. Ostatnia Twoja propozycja jest dla mnie nr 1.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Dziękuję :) I pomyśleć , że to były deski do krojenia :) Ja to zawsze myślę , że wszystko ma swoj czas :) Pozdrówka , dziękuję za odwiedziny :)
UsuńPiękne romantyczne zdjęcia :):)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszelakie dekory,więc sama rozumiesz,jestem zachwycona Twoimi pracami :):)
Pozdrawiam.
Lubię dekory i Ja . Zawsze kupowałam drewniane , które nie mało kosztują .Dobrze, że wzięłam się za ten gips , jestem meeega zadowolona :) Dziękuję za miłe słowa, serducho rośnie :)
Usuń