Mam romans ...
I to już po raz kolejny ...
Oczywiście mąż o tym wie hihi :)
Z lawendą , jej kolorem , boskim zapachem , falującymi kwiatostanami kiedy delikatnie muska je wiatr... Serducho się cieszy kiedy patrzę na moje lawendowe krzaczki . Pielęgnuję je z matczyną miłością wręcz. Często podchodzę , pocieram delikatnie dłonią aby uwolnić nieziemski zapach ...
Pierwszy zbiór kwiecia za mną , powstała też moja mini lawendowa kolekcja , bo wiecie że za dekoracjami przepadam :) Zawsze mam maślane oczy , kiedy patrzę na te moje lawendowe tworki :)
Po domu roznosi się przyjemny aromat suszonej lawendy , będą kolejne dekoracje . Lubię też herbatkę lawendową ,więc część moich zbirów trafi do słoiczka :)
Pozdrawia Was serdecznie lawendomaniaczka :)
Lawendowe piękności,bardzo ciekawe pomysł. Masz rację, lawenda ma terapeutyczne właściwości, poza tym nie lubią jej komary.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.:))
Prawda ,jest idealna na problemy skórne ,na sen ,na odprężenie , i na wiele,wiele innych ;) Pozdrawiam ;)
UsuńA ja byłam w zeszłym tygodniu w Muzeum Lawendy i kupiłam mój ulubiony syrop lawendowy... do mojej ulubionej kawy inki..... 😍😍
OdpowiedzUsuńUściski 😊😊
Hej Madziu ;) Mówisz o Jonkowie ?
UsuńDokładnie o Nowym Kawkowie pod Jonkowem 😉 w Jonkowie pracuje 😊😊
UsuńOj ciągnie mnie w to miejsce w tym roku znowu ;) Ciekawa jestem czy zaszły tam jakieś zmiany ,nowe nasadzenia :) Dobrze,że masz na wyciągnięcie ręki to miejsce ;)
UsuńPięknie Emilko:-))) Ja również mam słabość do lawendy:-))) Szczególnie jeśli zdobi ona piękną ceramikę:-))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:-)))
Moja lawenda lekko przekwitła...nie było mnie teraz kiedy u mnie powinien być zbiór, zdążyłam zrobić kilka bukiecików i na tym koniec...za to u Ciebie cały zbiór, jak zwykle ....
OdpowiedzUsuńBuziaki Kochana, Aga z Różanej
Lawenda to mój jeden z ulubionych kwiatów.
OdpowiedzUsuńCzekam na następny post :)
Uroczy romans w romantycznej scenerii.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Nie dziwię się, czemu mąż godzi się na taki romans. :D Wszystkie prace są niesamowicie piękne. Kocham fiolet, patrzę i czuję się dobrze. Jakoś ten kolor mnie raduje i uspokaja. Wspaniałości tworzysz. Pozdrawiam serdecznie... Fioletomaniaczka. :D
OdpowiedzUsuńKiedyś będąc w podróży po Francji zobaczyłam lawendowe pole pierwszy raz w życiu i tez się zakochałam w lawendzie.
OdpowiedzUsuńLa fotografía es maravillosa !!A mí también me gustan mucho las flores de lavanda.
OdpowiedzUsuńBESOS...Ya soy seguidora de tú blog.
Po prostu kocham ten kolor. Czekam na więcej i oby tak dalej :)
OdpowiedzUsuń