Witajcie kochani .
Zainspirowana pracami Kasi z bloga http://cat-arzyna.blogspot.com/ ,która jak zapewne wiecie , tworzy z sercem małe dzieła sztuki , o jakich mogę pomarzyć , zapragnęłam stworzyć sobie taką unikalną ozdobę ścienną . Można ją także postawić na meblach , będzie ładnie się prezentowała chyba wszędzie . Ostatnio bardzo dużo pracuję z gipsem , to bardzo wdzięczny materiał do pracy i pożniejszej obróbki . Kombinuję , eksperymentuję , uczę się i poznaję nowe techniki . Nie lubię tylko po tych całych moich zabawach myć misek :( I zbierać zabawek :) Zawsze asystuje mi przy pracy młodszy syn . Jego też bardzo interesują takie manualne prace więc od września uczęszcza na zajęcia z ceramiki, by dać upust wenie twórczej . A rodzina mówi , że do taty podobny :) Coś patrzę się wykluwa talent po mamie hihi ;) Póki co tworzymy , szlifujemy razem , wykańczaniem pracy zajęłam się ja :) Tworzenie tego mego małego dzieła , dało mi sporo frajdy i szczęścia , że spod moich własnych rąk wyszło coś tak ładnego. Ale wpadłam w samozachwyt :) No cóż ... podoba mi się i już ... A oto efekt .
Dziękuję Kasi za inspirację i życzę wielu nowych fantastycznych pomysłów. Chciałam też tutaj , w tym miejscu zaznaczyć , że jeśli podobają się Wam czyjeś pomysły , kopiujecie , tworzycie ...
Podczas swojej publikacji zdjęć podajcie żródło inspiracji . To nie wstyd !!! Cały internet jest jedną wielką inspiracją . Jest po to , żeby inspirować , motywować do działania . Na własnej skórze przekonałam się nie raz, że ktoś przypisywał sobie moje pomysły , i chwalił jak to świetnie wykonał niby swój wspaniały pomysł ... Fałsz na całego. Przykre - żle zniosłam taką sytuację , a słowa te - wypowiedziane czasem napisane bolą okrutnie . Wolałabym chyba dostać w pysk , niż poczuć jak wykorzystuje się moją wolę pomocy i bycia koleżeńską osobą .
Pamiętajcie oryginał jest tylko jeden.
Mnie już kolejne prace świtają w głowie , tylko jakoś mąż takie dziwne oczy robi (CZYTAJ ; Jezu , znowu coś chce ) , gdy proszę
"Wytniesz mi deski , zrobię Ci szablon ? " i robię maślane oczy hihi :)
Zbiera się, zbiera ale zawsze mi pomoże :)
Dobry z niego mąż .
Pozdrawiam , serdeczności wysyłam do napisania niebawem :)
Super wyszło!
OdpowiedzUsuńMuaaa , dziękuję , pozdrówka :)
UsuńPiękna praca, a Kasi dzieła znam i podziwiam;) A mąż oczy zrobi, ale deskę przyniesie...znam to z autopsji:):) pozdrawiam serdecznie i dalszej owocnej twórczej pracy z gipsem życzę.Ania
OdpowiedzUsuńPraca wre na pełnych obrotach hihi :) Dziękuję Aneczko , pozdrawiam również :)
UsuńLubię takie działa, Cat-arzyna bloga też znam, ale tylko wzdycham, nawet nie próbowałabym niczego kopiować ;) Bardzo fajnie Ci wyszło, podziwiam :) a co do męża? hmm mojemu muszę co pół roku przypominać, że coś od niego chciałam :D
OdpowiedzUsuńOch wzdycham i Ja do Kasinych pieknośći :) Bardzo spodobało mi się gipsowe tworzenie , jak dla mnie daje zadowalające efekty :) Pozdrówka :)
UsuńWyszło ekstra, bardzo pasuje do wnętrza :) A z mężami już tak to jest, niestety, że tylko narzekają, a potem i tak chwalą, że ładnie wyszło ;)
OdpowiedzUsuńA najbardziej chyba lubią gdy się ich chwali :) Dziękuję za miły komentarz , to bardzo motywujące :) Pozdrówka Olu :)
UsuńŚwietnie wyszło. napiszesz skąd bierzesz formy do odlewów...
OdpowiedzUsuńuściski
Te które tutaj użyłam , kupiłam już dawno , i szczerze mówiąc nie pamiętam nazwy sklepu:( Ale zajrzyj do neta , na pewno znajdziesz jakieś formy. Jeśli mogę jakoś pomóc przy wyborze , to dodam ,ze moje są zwykłe plastikowe i przezroczyste.
UsuńTyle można pisać o inspiracjach i podpisywaniu skąd wena twórcza, a są tacy, którzy i tak tego Emilko nie zrozumieją...mam kilka takich przykładów, ale szkoda czasu na rozpisywanie się...Pinterest to piękna skarbnica natchnienia, ale nikt nie wspomni skąd Ich natchnienie, bo po co przyznać się...przecież tak jak piszesz to nie jest zakazane, każdy i tak nawet tą samą pracę wykona inaczej...śmiech mnie ogarnia i zwątpienie w Ludzi czasami...a co do Kasi, to ja uwielbiam Jej prace od lat...jest niesamowita:) Twój obraz też piękny, może kiedyś znajdę czas na coś takiego dla siebie i nie zapomnę o Was :)
OdpowiedzUsuńBuziaki i nie dajmy się zwariować Emilko...ja po prostu uśmiecham się na to i...podnoszę głowę do góry, w końcu moje prace też się komuś spodobały, a wykonanie zostawiam jemu...
Aga z Różanej
Musisz koniecznie spróbować , fajna zabawa :)
UsuńKasia, to wspaniała twórczyni i inspirowane się nią to duży wyczyn.Ozdoba wyszła Ci piękna.
OdpowiedzUsuńDziękuję Holly :)
UsuńPięknie wyszło.
OdpowiedzUsuńJak na pierwszy , próbny raz - to jestem zadowolona :)
UsuńAleż z Ciebie Emilko Artystka przez duże A:-)))) Super ozdobę zrobiłaś:-))) Ileż bym dała by móc podobnie spędzać czas jak Ty:-))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:-))
Anitko , czas na urlop i razem polepimy :) Buziaki kochana :)
Usuńfajnie wyszło
OdpowiedzUsuńDziękuję , pozdrawiam serdecznie :)
UsuńCoś pięknego, ja koniecznie poproszę o post Diy, tak mnie zainspirowałaś, że aż się palę do pracy i koniecznie chciałabym spróbować. Nie mam niestety pojęcia jak wykonać takie cuda :)
OdpowiedzUsuńBuziaki serdeczne.
Kochana, niedługo znowu będę lepić , jak sie uda i czas pozwoli to na pewno zamieszczę tutka :) Pozdrówka cieplutkie :)
UsuńInspiracja do pracy szczególnie teraz bardzo potrzebna... szczególnie teraz. Bardzo dziękuję że piszesz na blogu.
UsuńNo kochana to znów mamy podobne doświadczenia. Praca piękna, zawsze mnie takie male dzieła zachwycały, ale nie ma już do tego polotu i pewnie nigdy tego nie zrobię (a może zamówię u Ciebie?:) Kilkakrotnie spotkałam się z tym, że coś tam pokombinowałam, zrobiłam po swojemu, potem odpowiedziałam na pytania. A w efekcie przeczytałam "zobaczcie jaki mam wspaniały pomysł na..." Przykre:( A my takie biorące wszystko do siebie, potem się smucimy na zapas. Życzę Ci, by takie historie omijały Cię szerokim łukiem!
OdpowiedzUsuńNo właśnie pytania ... Czasem telefony się urywały jak były potrzebne rady w sprawie malowania mebli , ale jakoś około Świąt Bożego Narodzenia ucichły , nie było już nawet czasu , żeby złożyć życzenia na święta ... Smutne prawda ? Jesteśmy ludziom potrzebni tylko wtedy gdy sami od nas czegoś oczekują ... Ech Aniu dużo by pisać , pozdrówka cieplutkie :)
UsuńEmilko, co za niespodzianka! Bardzo miło jest słyszeć, że tak zdolną i gustowną osóbkę jak Ty w jakimś stopniu zainspirowałam :) Dziękuję serdecznie za linka do mnie, poczułam się zaszczycona. Cudnie się bawisz to materią wyszło prześlicznie :)
OdpowiedzUsuńBuziaki :)))
Kasiu kochana , tyle komplementów naraz ... Dziękuję :) Bardzo spodobało mi się to paćkanie w gipsie , z dziecinną niecierpliwością czekałam ,co mi z tego wyjdzie :)
UsuńMoja droga, nie przeskoczysz tego, wiele razy było juz pisane żeby podawać źródło inspiracji, niestety, nie wszyscy czują się w obowiązku-takie życie-
OdpowiedzUsuńUrocza praca w pięknej oprawie :)