Poproszono mnie ostatnio o odnowę krzeseł. Zgodziłam się w ciemno ...
A gdy już do mnie przyjechały, ło matko i córko , widok nędzy i rozpaczy!!! Złapałam się za głowę ... Ale jak wiecie dla mnie nie ma chyba rzeczy niemożliwych jeśli chodzi o meble i z wielką starannością udało mi się przywrócić im dawną świetność. Doprowadzić do stanu użyteczności publicznej. Stwierdzam w tym momencie również i gorąco apeluję , że jeśli macie porządne , solidne drewniane krzesła lecz z małymi zniszczeniami , warto w nie troszkę zainwestować obojętnie czy praca własna czy renowacja w zakładzie , niż kupować tanie , byle jakie kolejne krzesła. A które z racji swej taniości chwieją się po dwóch miesiącach od zakupu. Chyba, że naprawdę już się Wam nie podobają albo macie dużo gotówki w zanadrzu , to ok :) namawiać nie będę :)
Powiem nieskromnie , że wersja "after" bardzo mi się podoba , mimo , że nie są białe:) Włożyłam w nie wiele pracy i swojego serca , i zawsze , ale to zawsze kiedy przyjeżdża ktoś po odbiór ... Nie będę się mazać jak baba :) Tak sobie powtarzam :) Ech nie lubię rozstań i tyle.
Pozdrawiam i do napisania niebawem :)
Emila
Moc pracy włożyłaś nadając im drugie życie. : )
OdpowiedzUsuńTeż tak sądzę. Ale w ogóle tak rozwalonych krzeseł dawno nie widziałem :/
Usuńświetna zmiana!
OdpowiedzUsuńWyszło pięknie, krzesła dzięki Tobie mają drugie życie.
OdpowiedzUsuńŁo matko, ale się napracowałaś! Wielka różnica! Chociaż one aż się proszą o biel i przecierki, i siedzisko lniane z transferem ;-) Ale rozumiem, klient nasz pan. Buziaki!
OdpowiedzUsuńBrawo, podoba mi się, że zachowałaś ich dawny charakter, to rzadko spotykane ostatnio;) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBravissima!!!!! Wiele pracy i serducha w to włożyłaś!!!
OdpowiedzUsuńWykonałaś kawał dobrej roboty:)Brawo!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Podziwiam! Pięknie wyszło 😊
OdpowiedzUsuńKawał dobrej roboty! :)
OdpowiedzUsuńTo się nazywa zmiana :) podziwiam i chylę czoła :) brawo...
OdpowiedzUsuńBuziaki Aga z Różanej
To się nazywa zmiana :) podziwiam i chylę czoła :) brawo...
OdpowiedzUsuńBuziaki Aga z Różanej
Niesamowita zmiana, ktoś dobrze postąpił oddając je do renowacji:) Też bym płakała rozstając się z nimi:)Fajnie, że coraz więcej ludzi decyduje się, aby odnowić stare zniszczone meble, a nie wyrzuca na śmietnik. Stare meble mają duszę.
OdpowiedzUsuńWidać ten ogrom pracy i efekt jest świetny :) Chociaż ja oczywiście zawsze wolę białe ;) A co do krzeseł, masz rację, zawsze lepsze stare do renowacji niż nowa bylejakość. :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńłojej naprawdę można się było narobić, wyszło świetnie :-)
OdpowiedzUsuńNo, no niezłe wyzwanie, lekko przerażające ale wspaniale sobie poradziłaś. Perfekcja !
OdpowiedzUsuńMiłego dnia :)
Brawo wyszły pięknie:) Buziaki, Aga
OdpowiedzUsuń